Skacząc sobie od czasu do czasu po Waszych blogach zawsze na dłużej zatrzymywałam się przy blogach haftowanych:) Sama nawet kiedyś chciałam zacząć haftować, ale skończyło się na koniku na biegunach, który powstał przy pomocy wzoru od Annaszy. Do tej umiejętności zdecydowanie brak mi cierpliwości. Gdy przez przypadek znalazłam się na blogu Ani nie mogłam się powstrzymać, aby nie zaproponować jej wymianki:) Napisałyśmy do siebie chyba ze sto maili, a dzisiaj pokazuję efekty mojej i jej pracy:)
A teraz UWAGA! Coś o wiele lepszego!:)
Ustalenia końcowe naszej wymianki były takie, że wybrałam jestem obrazek z domkiem na kanwie rustykalnej i jeden mini obrazek z kotkiem dla małej Zo. Wybór był strasznie ciężki, ponieważ z 20 wzorów przesłanych przez Annę ciężko mi było wybrać ten jeden jedyny - ja strasznie niezdecydowana jestem. No i gdy wczoraj listonosz przyniósł mi przesyłkę to szczena mi opadła (dosłownie), bo szalona Ania wyhaftowała dla mnie dużo, dużo więcej. Dziękuję za to:) Zresztą zobaczcie same jakie śliczności:
sowia i kocia poduszeczka do dyndania:) |
metryczka |
dziewczynka z kotkiem |
Przyjemnego weekendu dla wszystkich podglądających:) Ja pewnie spędzę go przyjemnie kupując i oprawiając moje haftowane obrazki w ramki! |