piątek, 30 marca 2012

wymiankę pokazuję:)

Skacząc sobie od czasu do czasu po Waszych blogach zawsze na dłużej zatrzymywałam się przy blogach haftowanych:) Sama nawet kiedyś chciałam zacząć haftować, ale skończyło się na koniku na biegunach, który powstał przy pomocy wzoru od Annaszy. Do tej umiejętności zdecydowanie brak mi cierpliwości. Gdy przez przypadek znalazłam się na blogu Ani nie mogłam się powstrzymać, aby nie zaproponować jej wymianki:) Napisałyśmy do siebie chyba ze sto maili, a dzisiaj pokazuję efekty mojej i jej pracy:)

Ania zażyczyła sobie poszewki na poduchy i woreczek dla Emilki na drugie śniadanie. Dodałam jeszcze większy worek na np. klocki czy jakieś dziecięce szpargały i króliczki (bo przecież zbliża się Wielkanoc)








A teraz UWAGA! Coś o wiele lepszego!:)
Ustalenia końcowe naszej wymianki były takie, że wybrałam jestem obrazek z domkiem na kanwie rustykalnej i jeden mini obrazek z kotkiem dla małej Zo. Wybór był strasznie ciężki, ponieważ z 20 wzorów przesłanych przez Annę ciężko mi było wybrać ten jeden jedyny - ja strasznie niezdecydowana jestem. No i gdy wczoraj listonosz przyniósł mi przesyłkę to szczena mi opadła (dosłownie), bo szalona Ania wyhaftowała dla mnie dużo, dużo więcej. Dziękuję za to:) Zresztą zobaczcie same jakie śliczności:

sowia i kocia poduszeczka do dyndania:)


metryczka
dziewczynka z kotkiem


Przyjemnego weekendu dla wszystkich podglądających:) Ja pewnie spędzę go przyjemnie kupując i oprawiając moje haftowane obrazki w ramki!














czwartek, 29 marca 2012

Przyjście wiosny

..."A wiosna przyszła pieszo.
Już kwiatki za nią spieszą,
Już trawy przed nią rosną
I szumią –Witaj wiosno."
Jan Brzechwa

poniedziałek, 26 marca 2012

w roli głównej - poszewki!

ponudzę Was dzisiaj kolejnymi poszewkami:)
uszyte dla Uli, na specjalne zamówienie - dwie w czerwono-białe paseczki, tył granatowy, i dwie w cieniutkie błękitno-białe paseczki z naszytymi serduchami. kolejne przyjemne zrealizowane zamówienie:)



poszewki nieco większe niż standardowy jasiek, bo mają 45x45 cm, dlatego na moich poduszkach wyglądają na trochę za duże:) ale czekam na zdjęcia poszewek w nowej aranżacji od Uli.


chciałam też podziękować za wszystkie komentarze pod poprzednimi postami - to niezwykle miłe i mobilizuje mnie do moich dalszych szyciowych poczynań:)

a już wkrótce relacja z mojej kolejnej wymianki z pewną przemiłą dziewczyną:) na razie nie zdradzę z którego bloga, niech to pozostanie moją słodką tajemnicą!

miłego początku tygodnia życzę wszystkim zaglądającym!:)
p.

środa, 21 marca 2012

kolorowa pościel

dzisiaj będzie soczyście kolorowo - wiosennie:) no bo przecież mamy w końcu upragnioną wiosnę, i w kalendarzu i za oknem.
jakiś czas temu odezwała się do mnie Pani Kasia, która kupiła moją patchworkową poszewkę na aukcji zorganizowanej przez naszą kurę D dla Kubusia. Pani Kasia poprosiła mnie o uszycie pościeli dla jej synka. wytyczne były proste: pościel ma być z kwadratów i ma być mocno kolorowa. dostałam nawet skan odręcznego projektu pościeli:) przyznaję, że było to bardzo przyjemne i troszkę czasochłonne zlecenie, ale było warto:) a co najważniejsze - i rodzice i mały Piotruś zadowoleni są z efektów mojej pracy.




a tutaj projekt, którym się wzorowałam

przyjemnego pierwszego dnia wiosny:)
pozdrawiam

piątek, 16 marca 2012

Poduchowe Candy!

Ślicznie dzisiaj się zrobiło - wyruszyłyśmy z małą Zo na pierwszy tak długi spacer tej (jeszcze) zimy. A pomysł na candy zrodził się wczoraj późnym popołudniem, kiedy wzięłam do ręki skrawki materiałów w przeróżnych odcieniach błękitów. W ten sposób dzisiaj (przed spacerem) jako pierwsza powstała pasiasta poszewka. A żeby było do pary (po spacerze) uszyłam kolejną poszewkę - z przeuroczej turkusowej flaneli w białe groszki i babeczki:) Efekt obu poszewek zadowolił mnie tak bardzo, że postanowiłam się nimi z Wami podzielić:) Zatem ogłaszam CANDY - zasady takie jak zawsze: komentarz wyrażający chęć udziału w zabawie i wklejenie podlinkowanego zdjęcia na blogu.
Zapisy do 27 kwietnia - losowanie następnego dnia, mam nadzieję:) Zapraszam






i jeszcze fotka z naszego przyjemnego spaceru:)

Miłego weekendu! W przyszłym tygodniu pokażę co pochłaniało mnie przez ostatnie kilka dni:)

sobota, 10 marca 2012

kurki

już jakiś czas temu wydziergałam kurki. leżały sobie, leżały dość długo, bo nie miałam czasu biedaczek wykończyć. w piątek musiałam się zdyscyplinować, gdyż już w sobotę wraz z króliczkami poleciały na kiermasz do Świętoszówki:)


tymczasem przyjemnego weekendu życzę wszystkim moim podglądaczom!

poniedziałek, 5 marca 2012

króliczki

powoli myśląc już o Wielkanocy...
:)

chętnych na króliczka zapraszam do kontaktu mailowego:)
a tymczasem znikam pochłonięta obowiązkami domowymi.

Miłego popołudnia!

czwartek, 1 marca 2012

babcina poducha

dzisiaj pokażę Wam co zajmowało mi ostatnie 3 wieczory. zainspirowana nie tak dawno jakimś artykułem w Werandzie, chciałam udziergać sobie patchworkową narzutę, która zawsze kojarzyła mi się z babcią, sielskim stylem i drewnianym domkiem na wsi:) włóczek na narzutę niestety miałam za mało i swoje dzierganie zakończyłam na babcinej poszewce na poduchę. było to chwilowe oderwanie od maszyny, do której już dzisiaj powracam, bo zebrało mi się kilka przyjemnych zamówień:) a efekty mojego szycia już wkrótce!



poduszkę zrobiłam na szydełku, nie na drutach jak niektórzy twierdzą w komentarzach:) i jest banalnie prosta, jakby był ktoś chętny to chętnie podam schemat
i jeszcze dziergające figlarne mysie


Pozdrawiam :):):)